Siła idei – o zarażaniu działaniem

Kropla drąży skałę. Podobnie jest w biznesie. Małe zmiany mogą powodować wielkie efekty. Obierając kurs metody design thinking, należy się dokładnie przyjrzeć, gdzie mają się pojawić. I przede wszystkim: zrozumieć, jakie są potrzeby osób, które korzystają z danej kategorii. Ważne, by nie pytać o to siebie. Wtedy rozwiązania wyłonią się same. 

Zarażaj działaniem to kurs prowadzony w amerykańskiej D.school, który motywuje studentów do nadawania swoim konceptom zaraźliwego charakteru. W języku reklamowym nazwalibyśmy to social mediowym viralem - ale nie o narzędzie tu chodzi, a o ideę. Uczniowie wyposażeni w podstawową wiedzę o myśleniu projektowym są w stanie tworzyć prototypy każdej rzeczy - od kampanii mediowej po nowe firmy. Przede wszystkim potrafią zaskoczyć nie tylko świat genialnym i zupełnie nowym podejściem - bywa, że zaskakują nawet samych siebie. 

Rozpocznij ruch, czyli biznes & myślenie projektowe  

Świetnym przykładem, jest projekt Davida Hughes’a, byłego kapitana, latającego helikopterem bojowym w Iraku i Afganistanie. Całe przedsięwzięcie zostało przytoczone przez często tu wymienianych braci Kelley. Hughes wraz ze studentami chciał pomóc w lokalnym ograniczeniu zużycia benzyny. W tym celu stworzył inicjatywę zmieniającą centrum kalifornijskiego miasta Palo Alto w deptak. Brzmi nierealnie, ale stało się realne za pomocą zaobserwowanych insightów i historii. Jedną z nich był fakt, że wzdłuż University Avenue ciągnie się pasaż sklepów i restauracji, a przez zatłoczenie związane z zaparkowanymi samochodami - sami kierowcy są zmuszeni do tego, by jeść zamówione jedzenie wewnątrz pojazdu. Tak została zdiagnozowana pierwsza potrzeba - więcej miejsca, by móc swobodnie jeść. Dalej już poszło z górki. Do akcji zostali zaproszeni opiniotwórczy blogerzy, a w ciągu dwóch tygodni od jej startu przyłączyło się aż 1700 osób. Zaczęły powstawać również dedykowane grupy w social mediach, a sam burmistrz Palo Alto poparł inicjatywę. I nie tylko on. Na większej ilości pieszych - i mniejszym zakorkowaniu ulic zależało również właścicielom tamtejszych butików i sklepów, którzy dołączyli do akcji, przyklejając na swoich witrynach naklejki promujące ideę. Studenci zostali również zaproszeni na spotkanie do ratusza, by porozmawiać na ten temat z radnymi. Teraz ciekawi Was pewnie, czy projekt został zrealizowany - nie - ale nigdy w ciągu miesiąca w Palo Alto nie powstał tak zaraźliwy koncept. Taki, który zjednoczyłby aż tyle osób w tak krótkim czasie. Czy studenci i Hughes żałują, że spróbowali? Jestem przekonana, że nie. Żałują Ci, którzy nigdy nie próbują. Sam David na koniec projektu, powiedział:

“Dawniej myślałem, że aby dokonać czegoś w firmie lub w armii, trzeba zajmować wyższe stanowisko, być generałem. Tymczasem trzeba tylko rozpocząć ruch."

Niepowodzenie wchodzi w grę, więc bój się i rób 

 Każdy z nas chce grać w najlepszej drużynie i zawsze wygrywać. Design Thinking uczy nas tego, by nie traktować niepowodzeń, jako porażek - ale jako eksperymenty. Dzięki temu, wiemy, co nie zadziało i co może zadziałać jeszcze lepiej. Niestety, system edukacji nie do końca jest pionierem takiego podejścia, za to my możemy być pionierami we własnych branżach. Próbując wprowadzać zmiany, w formie eksperymentu - wiemy, że część z nich może być nieudana. Natomiast, dzięki temu, że sprawdzimy te, które się udają - zajdziemy jeszcze dalej niż wcześniej. Cytując na koniec klasyka, jakim jest dziennikarz radiowy Scoop Niskier: "Jeśli nie podobały Ci się wiadomości, to wyjdź z domu i sam je sobie zrób”.

Zajmiemy się Twoją marką

Wszystkie marki mogą być wielkie. Trzeba tylko dobrze qkać.
Wypełnij formularz kontaktowy lub wyślij wiadomość na adres: [email protected]